Urządzenia elektroniczne towarzyszą ludziom na każdym kroku. Nie ma jednak nic gorszego niż rozładowany smartfon, tablet, czy aparat fotograficzny w miejscu, gdzie nie ma możliwości podłączenia sprzętu do źródła prądu. Rozwiązaniem jest przenośny bank energii, czyli powerbank. Czy zainwestowanie w “kieszonkowego” powerbanka, o niewielkiej pojemności, jest opłacalne?
Kto skorzysta z małego powerbanka?
“Kieszonkowe” powerbanki charakteryzują się niewielką pojemnością, przeważnie około 2000 – 3000 mAh, a maksymalnie dochodzą do około 4000 mAh. Taka pojemność pozwala na jednokrotne naładowanine do pełna smartfona, albo mniejszych urządzeń jak słuchawki, e – papierosy, kamery sportowe, czy gamepady.
Mały powerbank to idealne rozwiązanie dla osób zabieganych, które nie mają czasu na naładowanie swojego smartfona, a muszą mieć go cały czas w pogotowiu. Ponad to, “kieszonkowy” bank energii sprawdzi się dla piechurów na krótkie wycieczki, a także dla każdego, kto chce czuć się zabezpieczony przed nagłym rozładowaniem swojego sprzętu.
“Kieszonkowy” powerbank – zalety
- Niewielki rozmiar – Małe gabaryty są praktyczne, “kieszonkowy” powerbank zmieści się w każdej torbie, damskiej torebce, a nawet w kieszeni.
- Mała masa – “Kieszonkowe” powerbanki są lekkie, a więc nie są uciążliwe do noszenia nawet przez dzieci.
- Przystępna cena – Niewielka pojemność banku energii wpływa również na stosunkowo niską cenę produktu.
Mały powerbank – wady
W związku z niewielką pojemnością, małe “kieszonkowe” powerbanki nie będą się nadawać do ładowania większych sprzętów, np. laptopa. Lepiej nie pokładać w nich również nadziei podczas dłuższych wypraw, ponieważ mają ograniczone możliwości ładowania sprzętu. Mogą również posiadać tylko jeden najmniejszy rodzaj złącza USB.